Piotr Kuryło toczy właśnie najcięższą walkę w swojej sportowej karierze, którą rozpoczął przywiązując swoją ciężarną sukę pod bramą schroniska. Jednak tym razem nie usłyszy aplauzu kibiców, ani nie otrzyma wsparcia środowiska biegaczy. Czy to koniec sportowej kariery ultramaratończyka?
Wiele osób zastanawia się dziś, jak to możliwe. Banałem jest stwierdzić, że takich rzeczy nie robi się "zwyczajnie po ludzku". Myślę, że wielu biegaczy i przedstawicieli całego świata sportu odczuwa dziś wstyd. Na co dzień, gdy biegamy i pozdrawiamy się mijając na treningach, mamy poczucie, że przyświecają nam podobne ideały, wzory zachowań, również tych pozasportowych. 6 sierpnia, gdy idol wielu polskich biegaczy Piotr Kuryło porzucił swoją sukę, aby móc pobiec do Aten, coś pękło.
Piotr Kuryło:
Polski maratończyk i ultramaratończyk. Laureat Kolosa 2011 za „wyczyn roku” – przebiegnięcie wokół kuli ziemskiej (przez Europę, Stany Zjednoczone, Rosję, łącznie ok. 20 tys. km). Czterokrotnie uczestniczył w Spartathlonie (ultramaratonie na dystansie 246 km, z Aten do Sparty), w 2007 zajął 2 miejsce pokonując trasę w czasie 24:29:41 Czytaj więcej
Zachowaniem Kuryły nie jest zaskoczony dziennikarz sportowy Jakub Radomski, który przed rokiem napisał tekst o "prawdziwym obliczu" biegacza. – Jest to człowiek bardzo różnie odbierany. Część osób widzi go jako bohatera i osobę, która biega dla Boga i Matki Boskiej, z drugiej strony krąży wiele historii pokazujących, że nie jest to postać jednoznaczna – mówi Radomski, który opisał sprawę pobicia, do którego miał dopuścić się Kuryło wraz ze swoim bratem bliźniakiem.
Katolicka twarz
Piotr Kuryło twierdzi, że ma swoje ideały. Nigdy nie ukrywał swojej religijności, co dziś wydaje się być zupełnie kuriozalne. Zresztą, po ujawnieniu sprawy również zasłania się maską katolika przekonując, że to atak na jego wiarę. Porównuje się także do Jezusa. Pokazuje to niestety, że biegacz nie ma ani prawdziwych ideałów, ani honoru, który nakazywałby przeprosiny i jakąś formę zadośćuczynienia.
– Kiedy kobieta urodzi dziecko i ma problem z wychowaniem i odda do okienka życia, nikt jej nic złego nie mówi. Dla mnie takim okienkiem była ta brama – stwierdził w rozmowie z TVN 24. Henryk Szost, mistrz Polski w biegu maratońskim nazywa zachowanie Kuryły haniebnym, ale jednocześnie widzi dla niego miejsce w sporcie.
– Jest to człowiek całkowicie oddany temu, co robi. Stawia sport ponad wszystko. To nie jest zdrowe i moim zdaniem to nie jest dobre. Ludzie zrobili z niego herosa, człowieka z żelaza. Media biegowe kreują go na osobę niezniszczalną. On za bardzo się tym zachłysnął i poświęcił wszystko, aby dalej tak się go postrzegało. To jest duży problem, bo trzeba umieć oddzielić sport od reszty życia i nie zatracać się w tym całkowicie. Trzeba pracować, ale pozostać człowiekiem – mówi naTemat Henryk Szost.
Zachowanie "sportowca" jest karygodne także zdaniem Mateusza Kusznierewicza. Polski żeglarz sportowy zauważa, że nikt nie ma prawa tak się zachowywać. Jednak sytuacja jest szczególna, bo mamy do czynienia z osobą znaną. – To zachowanie jest karygodne. Gdy to zobaczyłem, nóż mi się w kieszeni otworzył – mówi wielokrotny mistrz świata.
Potrzebna jest reakcja. Konkretna
Od biegacza odwracają się nie tylko kibice, ale i sponsorzy. Firma Marathonfilm zamieściła na swoim Facebooku oświadczenie o zakończeniu współpracy z Piotrem Kuryło. – Od dzisiaj produkcja MARATHONFILM wycofuje się ze współpracy i promowania historii Piotra Kuryło – czytamy.
Mateusz Kusznierewicz twierdzi, że świat sportu nie może zostawić zachowania Kuryły bez reakcji. Jego zdaniem, Polski Komitet Olimpijski czy Ministerstwo Sportu powinny zareagować. – Jeżeli byłbym prezesem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, na pewno wystosowałbym do niego list lub ostrzeżenie i prośbę o wyjaśnienia. Trzeba powiedzieć, że to nieetyczne, a komisja etyki powinna doprowadzić do spotkania i coś z tym zrobić, bo takich rzeczy nie wolno pozostawiać – mówi naTemat Kusznierewicz.
Henryk Szost podkreśla, że przedkładanie sportu ponad wszystko inne jest niezdrowe. – Myślę, że oceniamy go wyłącznie ze względu na to, co pokazał na nagraniu. Piętnujemy go za to, co zrobił, ale takich zachowań jest dużo więcej. Potępiam to, co zrobił, bo zachował się beznadziejnie i mam nadzieję, że ma wyrzuty sumienia. Ale jeśli chodzi o miejsce w świecie sportu, to nie można go skreślać i wykopać – mówi mistrz Polski w biegu maratońskim.
Zdaniem Jakuba Radomskiego, Piotr Kuryło to bardzo prosty człowiek, który nie rozumie elementarnych zasad życia i współpracy z mediami. – Trochę mu nawet współczuję – mówi naTemat. I wspomina zachowanie Kuryły, gdy wysyłał mu tekst do autoryzacji. – Rozszerzył swoją wypowiedź. Kazał dopisać zdanie, nawiązując do pobicia którego miał się dopuścić: "W Spartathlonie mi nie poszło dlatego, że miałem obolałą nogę od kopania chama, który chciał zrobić z mojej żony ladacznicę" – cytuje Radomski.
Piotr Kuryło zapowiedział, że w związku z negatywnymi komentarzami na jego temat rezygnuje z biegu do Aten. Twierdzi, że nie wiedział, że nie można porzucać zwierząt. Fundacja Animal Rescue Poland złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa. W polskim prawodawstwie za porzucenie psa grożą nawet 2 lata więzienia.
Uznaję zasadę, że osoby rozpoznawalne, szczególnie te związane ze sportem, które mają na koncie sukcesy, niemal zawsze są i powinny być wzorami do naśladowania. Niezależnie czym się zajmujemy, mamy swoich kibiców - w brydżu, lekkiej atletyce czy żeglarstwie. Powinniśmy świecić przykładem, a tu spotykamy się z zupełnie inną sytuacją.
Marathonfilm
Oświadczenie dotyczące współpracy z Piotrem Kuryło
Jestem autorem 5 filmów biegowych z udziałem Piotrka, między innymi: "Ostatni Maraton", "Trailer Spartathlon" i "Ostatni Maraton plus". 1.5 roku temu przygotowałem hasła dla nowej historii Piotra Kuryło - Biegacz z Żelaza i Człowiek z Żelaza. Miała to być, piękna nowa karta w historii polskiego biegania. Od dzisiaj wszystkie filmy z udziałem Piotra Kuryło na kanale MARATHONFILM zostają wstrzymane.
Powodem wstrzymania filmów jest całokształt współpracy z Piotrem Kuryło.
Dzielmy się bieganiem, DOBRYM bieganiem! MARATHONFILM
Pozdrawiam serdecznie Czytaj więcej